Kręć się młynie,
Kręć.
Miel mój krzyż.
- Tu, w dole nie brakuje łez.
Dził bliżej... bliżej mi do diabła.
Dził moja łapa łciska młot.
Wy w górze nie całujcie mnie.
Bo wasze pocałunki s- fałszywe
Jak Całun Turyński.
Jak miłołć za pieni-dze.
Cmok - cmok,
Mlask - mlask.
Czułołć aż po kieszeń.
O, żesz wasza mać!
Ułpiony przyjacielu
Spójrz jak jest, gdy...
Perz przyjmuje się za kwiat.
- Sto słów.
Ani jedna łza.
Nawet w ich mowie czuję brzęk.
Cmok - cmok,
Mlask - mlask.
Miłołć aż po kieszeń.
Ej! Wy brzuchomówcy wiar
o, żesz wasza mać!
Złoty łlub, złoty chrzest.
Złoty tron i złoty raj.
Złoty grób i złote msze.
Złoto łwi-t.
- Wesołych ¦wi-t!
Twój łów, łowco serc
- Niewinnych serc.
Pluszcze w potoku ciepłej krwi.
Więc moje serce uniży w gł-b,
Tam haczyk twój nie sięgnie.
Cmok - cmok.
Łów wielebny, łów.
Mlask - mlask.
Łów wielebny, łów.